Deweloperzy bez rekordów, ale wciąż z optymizmem
Rynek mieszkaniowy wchodzi w fazę stabilizacji
Wrzesień przyniósł solidne wyniki sprzedaży nowych mieszkań, ale wśród deweloperów widać zmianę nastrojów. Już nie wszyscy spodziewają się dalszych rekordów – większość raczej liczy na ustabilizowanie tempa sprzedaży niż kolejne wzrosty.
Deweloperzy tonują oczekiwania
Z najnowszego Indeksu Nastrojów Deweloperów portalu Tabelaofert.pl wynika, że:
- 43,1% firm spodziewa się dalszego wzrostu sprzedaży,
- 48,9% przewiduje stabilizację,
- niespełna 8% zakłada spadki.
Miesiąc wcześniej optymizm był znacznie większy – aż 65,3% deweloperów liczyło na dalsze wzrosty. Dziś mają bardziej realistyczne podejście. Jak komentuje Robert Chojnacki z Tabelaofert.pl:
„Wrześniowe wyniki sprzedaży były świetne, ale każdy wie, że taki wzrost nie może trwać w nieskończoność. Stąd więcej wskazań na stabilizację.”
Wysoka sprzedaż, ale bez szaleństwa
Indeks Zmiany Tempa Sprzedaży spadł z rekordowych 0,63 do 0,36, co nadal jest jednym z najlepszych wyników ostatniego roku. W praktyce oznacza to, że sprzedaż rośnie, ale wolniej – rynek zaczyna się uspokajać po gorącym lecie.
Ceny mieszkań stoją w miejscu
Drugi kluczowy wskaźnik – Indeks Zmiany Cen Mieszkań – praktycznie się nie zmienił. Wzrost z 0,06 do 0,07 to czysto symboliczna zmiana.
Ponad 80% deweloperów deklaruje, że nie planuje żadnych ruchów cenowych. 13% spodziewa się wzrostów, a tylko 6% – spadków.
Ewa Palus, główna analityczka Tabelaofert.pl, komentuje:
„Pomimo dobrej sprzedaży, firmy zachowują ostrożność. Nie chcą ryzykować zbyt szybkich podwyżek. Widać też, że maleje liczba deweloperów przewidujących spadki.”
Wpływ na to mają także nowe przepisy o jawności cen mieszkań – teraz każda zmiana w cenniku musi być oficjalnie raportowana, więc decyzje o podwyżkach są bardziej przemyślane.
Obecny poziom indeksu (+0,07) sugeruje powolny, pełzający wzrost cen – niezauważalny z miesiąca na miesiąc, ale widoczny w skali roku.
Kupujący nadal liczą na przeceny
Z drugiej strony – klienci wciąż wierzą w spadki. Pod koniec września aż 58,4% osób szukających mieszkania oczekiwało, że ceny w końcu pójdą w dół. To wciąż dużo, choć nieco mniej niż miesiąc wcześniej.
Rośnie za to liczba kupujących, którzy spodziewają się wzrostów – z 10% do prawie 13%.
Jak tłumaczy Jacek Matuszko z RedNet24:
„Kupujący zaczynają dostrzegać, że rynek się stabilizuje. Ci, którzy dalej czekają na duże obniżki, mogą przegapić moment, w którym jeszcze da się coś kupić z rabatem.”
W praktyce – promocje w wielu inwestycjach się kończą, a nowe mieszkania pojawiają się już na wyższych poziomach cenowych.
Co to wszystko oznacza?
Rynek pierwotny nie hamuje, ale wyraźnie zwalnia tempo. Deweloperzy nadal sprzedają dobrze, jednak oczekiwania stają się bardziej realistyczne.
Ceny mieszkań stoją w miejscu, a kupujący – mimo nadziei na obniżki – coraz częściej zauważają, że na duże przeceny się nie zanosi.
Podsumowując:
- sprzedaż nadal mocna, ale bez rekordów,
- ceny stabilne,
- rynek wchodzi w fazę równowagi.