
Ile będą kosztować mieszkania za 10 lat? Eksperci mają szacunki – i są one zaskakujące
Ceny nieruchomości w Polsce rosną jak na drożdżach – to fakt, z którym nie sposób polemizować. Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że 10 tys. zł za metr kwadratowy to próg, którego długo nie przekroczymy. Dziś to już właściwie standard w dużych miastach. Naturalne więc, że coraz więcej osób zadaje sobie pytanie: ile mogą kosztować mieszkania za kolejne 10 lat?
10 lat wstecz – i dwa razy drożej
Business Insider wraz z Grupą Morizon-Gratka postanowili odpowiedzieć na to pytanie. Na początek – szybki rzut oka w przeszłość: w samej Warszawie, w ciągu ostatnich 10 lat, ceny wzrosły o 104 proc.. Przeciętna cena metra kwadratowego mieszkania z rynku wtórnego wzrosła z 8300 zł do 17 024 zł. Podobne zmiany widać też w innych dużych miastach, choć ich skala może się różnić.
Jakie czynniki wpłyną na ceny do 2035 roku?
Eksperci analizowali dane historyczne, czynniki makroekonomiczne, trendy demograficzne, politykę mieszkaniową oraz… wykorzystali sztuczną inteligencję. Dzięki temu powstały szacunkowe prognozy cen mieszkań w największych miastach Polski – i niektóre liczby naprawdę robią wrażenie.
Ile może kosztować metr kwadratowy w 2035 roku?
Według przewidywań, ceny nieruchomości za dekadę mogą być o kilkanaście tysięcy złotych wyższe niż dziś. Oto prognozowane widełki:
-
Warszawa: 30–35 tys. zł/m²
-
Kraków: 28–30,5 tys. zł/m²
-
Gdańsk: 27,5–30 tys. zł/m²
-
Wrocław: 24,5–27 tys. zł/m²
-
Poznań: 21–23,5 tys. zł/m²
-
Katowice: 18–20 tys. zł/m²
-
Szczecin: 18,5–20,5 tys. zł/m²
-
Lublin: 19,5–21 tys. zł/m²
-
Bydgoszcz: 16–17,5 tys. zł/m²
-
Łódź: 15–17 tys. zł/m²
Co ciekawe, obecnie uznawane za relatywnie tańsze miasta, takie jak Lublin czy Bydgoszcz, mogą znacząco zbliżyć się do średniej ogólnopolskiej.
Ostrożny optymizm czy alarm?
Oczywiście – jak każda prognoza – także ta obarczona jest sporym marginesem niepewności. Na przestrzeni 10 lat wiele może się wydarzyć: kryzysy gospodarcze, zmiany polityki mieszkaniowej, nowe technologie budowlane czy inne niespodziewane wydarzenia (wystarczy przypomnieć pandemię COVID-19). Niemniej, trend jest jasny: mieszkania będą coraz droższe – pytanie tylko, w jakim tempie.
Co to oznacza dla kupujących?
Jeśli planujesz zakup mieszkania w najbliższych latach – warto wziąć pod uwagę te prognozy. Nieruchomość może być nie tylko dachem nad głową, ale też dobrą lokatą kapitału, zwłaszcza przy rosnącej inflacji i ograniczonej podaży gruntów w dużych miastach.